Tak, Tak!
To już za nami. 
Tydzień temu spędziliśmy wspaniały weekend wśród utalentowanych ludzi tworzących przepiękne rzeczy. Niektórzy tylko w zaciszu domowym, dla siebie, przyjaciół, rodziny...inni jako profesjonaliści, Artyści przez duże A z pasją i zaangażowaniem. 
I powiem Wam szczerze, że byłam bardzo mile zaskoczona. Ponieważ, kiedy rok temu uruchamiałam swoją pracownię i organizowałam pierwsze w Glasgow warsztaty wyplatania z papierowej wikliny czy decoupage pojęcia nie miałam ile wrażliwych artystycznie osób mieszka wokół mnie bliżej i dalej:)
***
Dziś większość zdjęć będzie z naszego stoiska, ale BARDZO bym chciała pokazać Wam też prace innych wystawców, którzy byli tam z nami. Chętnych zapraszam - pomyślcie o tym. Następny post może być już Waszymi zdjęciami i informacją gdzie można Was znaleźć czy spotkać:)
  | 
| Tu razem z moim mężem na tle stoiska. | 
  | 
| A to najchętniej fotografowany obiekt z naszego stolika....tadaaam...młynek retro... | 
  | 
| ...młynek zrobił furorę jako.....jedyna rzecz nie wykonana ręcznie wśród naszych rzeczy hehe... | 
  | 
| A tu...niespodzianka - młynek w innym ujęciu:) | 
  | 
| I stoisko DECUBERRY w różnych odsłonach! | 
  | 
| :) | 
  | 
| :) | 
  | 
| I kilka ujęć z bliska. | 
  | 
Dużą popularnością cieszyły się...uuuwagaaa...przedmioty ze szkockim akcentem. Tutaj akurat podkładki pod kubek, szklankę czy cokolwiek innego.  Na co dzień, wszystkie drobiazgi ze szkockim akcentem: podkładki, mydełka, zakładki do książek, zawieszki, butelki, pudełka - kupują turyści i goście z całego świata w pensjonacie Alamo o tu:, http://www.alamoguesthouse.com/ | 
  | 
| Część rzeczy na stoliku przyniesiona została właśnie z tego pensjonatu gdzie zwykle mają swoje miejsce w gablocie w głównym holu (postaram się pokazać Wam zdjęcia z tego miejsca niebawem). | 
  | 
| Główna sala w Domu Polskim imienia Sikorskiego w Glasgow. | 
  | 
| Goście i znajomi oraz osoby zaprzyjaźnione z pracownią chętnie nas odwiedzały i...robiły zakupy:) To miłe! Dziękujemy wszystkim za wsparcie:) | 
  | 
| Odwiedzający. | 
  | 
| A tutaj wierni przyjaciele pracowni: Mariola i Piotr - dziękujemy za wsparcie i odwiedziny. następnym razem na pewno spotkamy się po tej samej stronie stoiska ponieważ Mariola maluje na szkle, ozdabia metodą decoupage i robi piękne kartki okolicznościowe:)  | 
  | 
| Oj, działo się!!! | 
  | 
| Zawieranie nowych znajomości wśród wystawców to jedna z głównych części Giełdy. | 
  | 
| No i podglądali nas z różnych perspektyw... | 
  | 
| Decuberry zawdzięcza część zdjęć (tę piękniejszą część) profesjonalnemu fotografowi - dziękujemy Tomaszowi za bystre oko i ciekawe spojrzenie na nasze rękodzieła. | 
A tu już drugi dzień Giełdy i trochę inna odsłona stoiska Decuberry.
  | 
| Meble!!! Przerabianie, malowanie, ozdabianie i praca z farbami kredowymi - to bardzo ciekawa i wdzięczna część naszej pracy:) | 
  | 
| Będzie nam baaardzo miło jeśli zechcecie pozostawić komentarz - jak podobało się Wam nasze stoisko i cała Giełda.  | 
  | 
| A to właśnie profesjonalne spojrzenie... | 
Piękny czas...
 Dziękujemy wszystkim, z którymi mogliśmy się tam spotkać. Mamy nadzieję na dalsze spotkania i pogłębianie znajomości. Tyle nowych, ciekawych ludzi...Marta, Aldona, Dagmara, Angelina, Agnieszka...i wiele innych...do miłego zobaczenia!!!
Pamiętajcie, że jest tu miejsce na Wasze prace:)
Pozdrawiam, Jagoda:)
P.S. Przepraszam za chwilowy chaos tutaj - bawiłam się trochę ustawieniami i nie wszystko jeszcze jest jak trzeba, ale bardzo chciałam puścić już tego posta. Obiecuję, że następnym razem poukładam tu wszystko jak trzeba. Dobranoc!